Wczoraj u św. Rity – dziś u bł. Speranzy (19.10.2017)

 
 
 

Wczoraj ks. Jarosław poprowadził pielgrzymkę, w której – pod przewodnictwem ks. proboszcza Emanuele Rosanova z parafii Bożego Ciała w Gragnano w której  uczestniczy kilkunastu parafian. Są wśród nich również osoby należące do Domów Modlitwy św. Charbela. Dwudniowa pielgrzymka jest dniami skupienia modlitewnego. Pątnicy autokarem wyruszyli z Gragnano koło Pompei wczoraj o 5 rano. Koło Rzymu wsiadł do autokaru również ks. Jarosław. Pierwszym, bardzo ważnym etapem był przejazd do Casci , gdzie znajduje się grób św. Rity. Pielgrzymi spędzili w tamtejszym sanktuarium kilka godzin. Najpierw mogli wysłuchać życiorysu świętej i zwiedzić klasztor, w którym mieszkała święta Rita. (Na końcu tekstu zamieszczamy jej krótką biografię.)

Wczoraj również obydwaj księża koncelebrowali Eucharystię w bazylice, gdzie znajduje się grób św. Rity. Mszy św. przewodniczył rektor tamtejszego kościoła. Byli też kapelani wojska i policji – w sumie przy ołtarzu było 12 kapłanów. Po Eucharystii rektor przekazał relikwiarz z relikwiami świętej Rity  jednemu z kapłanów – relikwiarz jest przekazywany do różnych parafii w Italii. Można by rzecz, że znajduje się on w nieustannej pielgrzymce. Każdy z księży mógł go ucałować, co było to wielką łaską dla wszystkich, gdyż nie zdarza się to codziennie. Po Mszy św. ks. Jarosław poprowadził modlitwę przy grobie św Rity, prosząc w różnych intencjach. Nie zapomniał również modlić się za polskie rodziny, mówiąc: Jak wielu w Polsce dziękuje za łaski otrzymane przez jej wstawiennictwo.
Przed odejściem w dalszą drogę ks. rektor bazyliki św. Rity zrobił ks. Jarkowi niespodziankę – przekazał mu żywa różę, która była w bazylice dla świętej. Ks Jarosław powiedział: Zabieram ją – i włożę tę różę  w specjalnie wykonaną srebrną różę, która będzie jako moje osobiste wotum przed pielgrzymującą kopią wizerunku Matki Bożej z Niegowici.
Po modlitwie w Cassi pielgrzymi udali się w drogę do Sarsiny. W autokarze ks. Jarek wygłosił kilka katechez. Na miejscu spotkali się również z ks. Fiorello, który jest  diecezjalnym egzorcystą, z którym ks. Jarek się przyjaźni. Wszyscy otrzymali błogosławieństwo przy grobie św. Vicinio metalową obręczą – którą tamtejszy egzorcysta nazywa „satan detector”, wykrywa bowiem obecność złego ducha. Dzień zakończył się wspólną modlitwą.
Dziś modlitwa, katecheza, śniadanie oraz przejazd do Collevalenza, gdzie znajduje się grób bł. matki Speranzy. Tam odprawiona zostanie Msza św. a pielgrzymi będą mogli skorzystać z modlitwy i obmycia w tamtejszych łaźniach z prośbą o uzdrowienie. Tak zakończy się drugi dzień skupienia i pielgrzymi wrócą do Gragnano koło Pompei.
Jutro rano  z Rzymu uda się tam także ks. Jarosław, który jak to już wprowadzono do programu parafii, raz w miesiącu przewodniczy Eucharystii w kościele św. Marka. Podczas Mszy otwierana jest szklana gablota z poświęconą figurą św. Charbela. Będzie to już drugi miesiąc od poświęcenia. Po Mszy św. odbędzie się jak zwykle modlitwa o uzdrowienie za wstawiennictwem świętego.
(oprac. BRS)

 

Życiorys św. Rity
Rita urodziła się około roku 1380 w Roccaporena, niedaleko Cascia. Na chrzcie otrzymała imię Małgorzata. Już jako młoda dziewczyna poczuła powołanie do życia zakonnego, jednak W wieku czternastu lat, posłuszna naleganiom rodziców, wyszła za Pawła Ferdinando Mancini młodego, wytwornego, lecz obdarzonego raczej niespokojną naturą człowieka. Z tego małżeństwa rodzą się dwaj synowie. Związek ten trwał 18 lat, był jednak bardzo nieudany. Mąż Rity zginął został zabity w porachunkach mafii, a synowie postanowili go pomścić. Rita, bojąc się, by nie kontynuowali walk, prosiła Boga, aby raczej zabrał ich ze świata niż mieliby stać się zabójcami. Obaj zmarli podczas epidemii, a ona zmagała się dalej usiłując pojednać zwaśnione rody. Kiedy w końcu udało jej się z wrogów uczynić przyjaciół, mogła zostać zakonnicą. Mając już ponad 30 lat jako wdowa wstąpiła do zakonu augustianek w Cascia. Życie w klasztorze nie było jednak sielanką. Ponieważ była analfabetką, została przyjęta do sióstr “konwersek”, które były przeznaczone do codziennej posługi w klasztorze. Miała szczególne nabożeństwo do Bożej Męki. Widziano ją nieraz, jak leżała krzyżem, zalana łzami. Prosiła Jezusa, by dał jej zakosztować męki chociaż jednego ciernia, który ranił Jego głowę. Została wysłuchana. W czasie modlitwy poczuła nagle w głowie silne ukłucie. Na tym miejscu wytworzyła się bolesna rana, która zadawała jej cierpienia przez 15 lat, aż do śmierci. Do dziś widać na czole, dobrze zachowanego ciała Rity, ślad tej rany. Rita odznaczała się posłuszeństwem, duchem modlitwy i cierpliwości. Zmarła 22 maja 1457 r.
Kult świętej Rity rozpoczął wraz z jej śmiercią. Cuda nie przestały się mnożyć: uzdrowienia i nawrócenia. O jednym z pierwszych doniósł wiejski stolarz. Nie mógł już wykonywać zawodu z powodu paraliżu i deformacji ręki. Przyzywał więc wstawiennictwa św. Rity wystawionej na śmiertelnym łożu. Obiecał, że jeśli odzyska władzę w ręce, wykona dla niej trumnę. Ledwie skończył modlitwę, stwierdził, że ręka odzyskała swobodę ruchów i rzeczywiście on wykonał trumnę, w której złożono ciało. Po 3 dniach od śmierci św. Rity liczba cudów stale wzrastała. Czas mijał i trzeba było pochować zmarłą. Jednak jej ciało pozostawało nienaruszone i nadal wydzielało piękny zapach. Postanowiono więc zachować je w kaplicy, pod ołtarzem. I tak nigdy nie złożono go w ziemi. Prawie dwa wieki później na stolicy Piotrowej zasiadł Urban VIII. Mając przed sobą niezniszczone od 170 lat ciało, wydzielające nadal piękny zapach i po zbadaniu akt stwierdzających liczne cuda, przypisywane wstawiennictwu Rity, podpisał dekret o beatyfikacji w roku 1628. Papież Leon XIII kanonizował ją 24 maja 1900 roku, wyznaczając jej święto na dzień 22 maja.
Symbolem, jaki towarzyszy Ricie jest róża, przypominająca o różach, które ona otrzymała podczas ostatniej zimy swego życia. Św. Rita jest patronką spraw trudnych i beznadziejnych.

Leave a reply

Your email address will not be published.