Droga w strugach deszczu, pośród błyskawic i grzmotów 5.10.2021

 
 
 

Zwykle nie pokazujemy takich obrazów – dziś jednak chcemy udostępnić specjalny materiał z nocy z poniedziałku na wtorek. Ks. Jarosław jeszcze wczoraj o godz. 22 był koło Mediolanu i jechał w stronę Rzymu, jednak od początku podróży towarzyszyła mu ulewa i burza z błyskawicami i grzmotami. Takie warunki panowały przez cały czas. – Jeszcze nigdy nie przeżyłem czegoś takiego, czułem się jak w środku cyklonu. W Rzymie byłem o drugiej w nocy, a burza trwała dalej. Nie było gdzie zaparkować, łamały się drzewa, więc wiedząc, że mam być rano w Neapolu pojechałem dalej – mówi ks. Jarek. Tak fatalna pogoda była do samego Neapolu.To była droga trudna, ale wszystko skończyło się dobrze, bo w samochodzie wciąż trwała modlitwa.

Warto było pokonać te przeszkody, ponieważ już dzisiaj w Gragnano koło Neapolu spotkał oczekujących go ludzi, spowiadał tych, którzy tak bardzo tego pragnęli w dzień wspomnienia św. Faustyny.
We wtorek wieczorem burze w okolicach Neapolu trwały nadal, nastąpiło załamanie pogody, ale było ciepło – w ciągu dnia 25 stopni C., nocą 15.
Módlmy się, aby te anomalie pogodowe nikomu nie wyrządziły krzywdy i nie odbiły się na ekonomii.

Leave a reply

Your email address will not be published.