Gdy myśli biegną do Libanu

 
 
 

Już pojutrze, w piątek, rozpoczną się kolejne rekolekcje Domów św. Charbela w Częstochowie. Zapisały się na nie także osoby, które nie należą do tej grupy, ale poznały ks. Jarka podczas innych spotkań modlitewnych w Polsce. Dom Rekolekcyjny u sióstr przy ul. św. Barbary znów się zapełni. Jak co roku lista uczestników zmieniała się nieustannie – jedni się zapisywali, inni – np. z powodu choroby – wypisywali, dzięki czemu na ich miejsca dostały się osoby z listy rezerwowej.
Ks. Jarosław bardzo serdecznie dziękuje za modlitwę, zwłaszcza dziękczynną za to, że gdy w drodze w jego samochodzie pękły dwie opony, nie doszło do wypadku. Trzeba było tylko zakupić nowe opony.
Jak co miesiąc, w Annaya w Libanie, odbyły się wczoraj uroczystości ku czci św. o. Charbela. Wzięły w nich udział tysiące ludzi, obecna była pani Nouhad Al- Chami, którą przed laty, nieżyjący już wówczas o. Charbel uzdrowił, wykonując operację. Procesja przeszła z pustelni aż do dedykowanej św. Charbelowi świątyni koło klasztoru. W uroczystościach uczestniczyło wyjątkowo wielu Włochów – podczas Mszy św. w obrządku maronickim niektóre fragmenty mówiono w języku włoskim, co było nowością.
– Zawsze kiedy moje myśli biegną do Libanu, przychodzą wspomnienia kilku pobytów w tamtym miejscu, przypominam sobie jedno z najważniejszych spotkań, które odbyło się w 2015 roku u kardynała Bechara Rai, patriarchy Libanu i Bliskiego Wschodu. Wzięli w nim udział członkowie Domów Modlitwy św. Charbela – mówi ks. Jarek.
Była to szczególna audiencja – ks. Jarosław zaprezentował kardynałowi całą swą misję w Europie, budującą duchową rodzinę, zwaną Domami św. Charbela. Wręczył mu dokument mówiący, na czym polega działalność domów modlitwy – że nie jest to wspólnota, że nie ma statutu, lecz posiada jedność rodzinną w modlitwie przez wstawiennictwo św. Charbela. Celem istnienia tych domów jest modlitwa, zwłaszcza za najbardziej potrzebujących, chorych i cierpiących, w szczególny sposób za Ojca Świętego i wszystkich kapłanów. Przekazał też listę wiernych, którzy do „domów” należą, a ks. kardynał wzruszony pobłogosławił ich. Szczególnego błogosławieństwa udzielił ks. Jarosławowi. Najpierw, na kartce odręcznie napisał, że błogosławi temu dziełu, a po spotkaniu zaprosił ks. Jarka raz jeszcze do patriarchatu i tam przygotował oficjalny dokument z błogosławieństwem. Są tam m.in. słowa: – „Serdecznie pozdrawiam i błogosławię z całego serca o. Jarkowi Cieleckiemu, który jest założycielem Domów Modlitwy św. Charbela. Błogosławię jemu i wszystkim, którzy do tych domów należą w Polsce i innych krajach Europy”.
Kardynał złożył również świadectwo wiary, a później udzielał pielgrzymom indywidualnego błogosławieństwa. Było to długie i wzruszające spotkanie, którego jego uczestnicy nie zapomną.
Ks. Jarek w Watykanie spotkał później wiele razy kardynała Bechara Rai, który również pamięta tamten dzień, modli się za wszystkich i z serca im błogosławi. Przypomnijmy sobie tamte chwile.
Pamiętajmy w modlitwie o polskich biskupach, którzy trwają na rekolekcjach na Jasnej Górze – dzisiaj rano modlitwie przewodniczy nuncjusz apostolski abp Salvatore Pennacchio.
(oprac. BRS)
23.11.2016

Leave a reply

Your email address will not be published.