Ks. Jarosław wciąż w podróży
Na liczniku po wyjeździe z Polski jest już ponad 1400 km. W Padwie zatrzymał się u znajomej rodziny, właścicieli hotelu Posta 77, tam bowiem przyjechało dwóch księży Polaków, którzy chcieli spotkać ks. Jarka – ks. Grzegorz i ks. Mirek.
– W tej drodze Matce Bożej w wizerunku jasnogórskim towarzyszy św. o. Charbel , a jak wiemy – w diecezji radomskiej we Florencji koło Iłży pewna rodzina pragnie złożyć szczególny hołd św. Charbelowi budując dla niego pustelnię, identyczną jak ta w Libanie. –Okazało się, że obaj kapłani są z diecezji radomskiej, a święcenia kapłańskie przyjęli 24 lata temu w Radomiu. Była więc wspólna modlitwa, opowiedziałem dokąd wiozę wizerunek Królowej Polski, po prostu było bardzo pięknie, gdy razem śpiewaliśmy Ave Maryja – opowiada ks. Jarosław.
Wczoraj po południu ks. pojechał jeszcze do miejscowości Castelnuovo koło Werony, gdzie był kilka tygodni temu u zaprzyjaźnionej rodziny, właścicieli hotelu Confine – oni właśnie ofiarowali obraz Matki Bożej Pompejańskiej, który ks. Jarosław przekazał do kościoła w Chociulach. – Okazało się, że moment przekazania oglądali na naszym portalu i byli bardzo wzruszeni. Wczorajsza wizyta zaskoczyła ich bardzo – natychmiast wszyscy zebrali się, by wspólnie pomodlić się przed obrazem Matki Bożej – modliliśmy się za wszystkimi w Chociulach i w Polsce – mówi ks. Jarek. Rodzina ta dołączyła się do nowenny pompejańskiej – każdego dnia o godz. 20 przez 54 tygodnie łączyć się będzie w tej modlitwie z wiernymi w Chociulach. – Mówią, że chcieliby tam kiedyś pojechać…Zaprosiłem ich więc mówiąc: jedźmy, bo tam jest mój drugi dom. I dodałem: u was dobrze, ale najlepiej w Chociulach relacjonuje ks. Jarek.
To było naprawdę piękne modlitewne spotkanie, na koniec którego ks. Jarosław udzielił wszystkim błogosławieństwa i ofiarował wizerunki z Matką Bożą Częstochowską, które będą mogli oprawić i powiesić w domach.
(oprac. BRS)
21.08.2016