Matka Boża czekała tam na swojego Syna… (22.09.2019)

 
 
 

Sobota była już piątym dniem pielgrzymki do Libanu z ks. Jarosławem. Rano wszyscy pojechali do oddalonego o ok. 50 km Maghdouche, gdzie według tradycji Matka Boże oczekiwała na swojego Syna nauczającego w okolicznych miejscowościach.

Pielgrzymi zwiedzili piękną nową świątynię i po modlitwie tam udali się do groty Matki Bożej. Rozpoczęła się Msza św., której przewodniczył ks. Bogusław Matusik. Po Eucharystii ks. Jarosław wygłosił kilka słów na temat znaczenia pobytu pielgrzymów w tym szczególnym miejscu. – Tak jak Maryja czekała tu na Jezusa, tak samo wciąż czeka na nas, abyśmy do Niej przychodzili – mówił.

Po modlitwie w Maghdouche pielgrzymi wrócili do hotelu w Byblos – popołudnie przeznaczone było na wypoczynek nad morzem. Ze słońca, plaży i kąpieli skorzystali prawie wszyscy tym skwapliwiej, że wiedzą jaka temperatura panuje w Polsce…

Dzisiaj bardzo wcześnie rano polscy pielgrzymi wyjadą do Annaya, by wziąć udział w procesji z pustelni do grobu św. Charbela. W procesji tej poniosą intencje, które wciąż można przekazywać na nasz portal. Po południu natomiast uczestniczyć będą w Mszy św. w sanktuarium św. Rafki, zwiedzą też m.in. klasztor, w którym żył bł. Stefan Nehme.

1 Comment

Leave a reply

Your email address will not be published.