PADRE JAREK

Wczoraj obchodziliśmy w niektórych krajach wspomnienie liturgiczne św. Charbela. Rano w pustelni ks. Jarosław odmówił modlitwę, prosząc libańskiego świętego o wstawiennictwo zwłaszcza za chorych i cierpiących, którzy przybywają do Florencji.

Potem pojechał do wsi koło Sandomierza, gdzie w domu. Szanownej Jubilatki, pani Reginy, która w Wigilię Bożego Narodzenia ukończy 104 lata sprawował Mszę św. dziękczynną. Była ona transmitowana. Regina. Obecna była na niej najbliższa rodzina – czworo, spośród ośmiorga dzieci. Jedna z córek nie żyje. Wszystkie dzieci są po studiach, jeden z wnuków, pracownik naukowy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego otrzyma niebawem tytuł profesora.
Pani Regina urodziła się w 1919 roku, jest więc o rok starsza od św. Jana Pawła II. Cieszy się dobrym zdrowiem, ma doskonałą pamięć, pamięta m.in. nazwiska, których jej dzieci nie mogą sobie przypomnieć… Pomimo że jest na wózku inwalidzkim, często wstaje – tak uczyniła podczas Mszy św. odmawiając Ojcze Nasz.
W czasie Eucharystii pani Regina przyjęła Sakrament Chorych. Jej córka mieszkająca w Kielcach
zapragnęła, by powstał Dom Modlitwy św. Charbela – z tej przyczyny zaproszono ks. Jarosława, który przywiózł nie tylko relikwie, ale także kopię obrazu Matki Bożej z Florencji. Po Mszy św. ks. Jarek
rozmawiał z Jubilatką, składał jej życzenia, błogosławiąc ucałował ręce. Był wspólny obiad.