Nowenna w drodze ze św. o. Charbelem (14.10.2019)

 
 
 

Wczoraj ks. Jarosław w kolejnym dniu pobytu w Belgii całe popołudnie przewodniczył modlitwom w kościele św. Teresy w Antwerpii. Wcześniej, w tę jakże ważną dla Polski niedzielę, poszedł do lokalu wyborczego, by zagłosować. Kolejka była bardzo długa – trzeba było czekać kilka godzin. Tak było również w wielu innych miastach Europy, również w Rzymie. – Uratowała mnie jednak koloratka, bo przepuszczono mnie ze względu na obowiązki – mówi ks. Jarek.
Msza św. rozpoczęła się o godz. 13, ale przed Eucharystią odmówiono Różaniec prowadzony przez mężczyzn. Jarek. Eucharystii przewodniczył o. Ryszard Kurowski. Przybyło na nią sporo osób; nawet Belgijki, należące do Rodzinie Domów Modlitwy św. Charbela koło Liege – chciały być na wspólnej modlitwie.

Po Komunii św. ks. Jarek pobłogosławił kolejny Dom Modlitwy – nr 376. Można powiedzieć, że to kropka nad „i” po 9 dniach głoszenia Ewangelii na terenie Luksemburga, Belgii i Holandii. Ktoś powiedział: po prostu nowenna ze św. o. Charbelem. Może jest w tym trochę racji – kwituje ks. Jarek – ponieważ dokładnie 4 października rozpoczęliśmy modlitwy w kościele o. maronitów, gdzie są relikwie św. Charbela. Te 9 dni ułożyło się przepięknie w duchową wiązankę modlitwy, spowiedzi, rozmów, spotkań, umocnienia wiary i nadziei dla wielu.

I tę wiązankę ks. Jarek złożył u stóp Matki Bożej Fatimskiej, której figura stała przy ołtarzu. Wczoraj nasze myśli nie mogły nie pójść w Jej stronę do Fatimy, gdzie przyszła do swoich dzieci.

Leave a reply

Your email address will not be published.