Od trzęsienia ziemi, wybuchu wulkanów….

 
 
 

Wczoraj zakończyły się w Watykanie dwudniowe uroczystości związane z kanonizacją Matki Teresy w Kalkuty. Mimo ogromnych upałów uczestniczyło w nich bardzo wielu pielgrzymów. Wczorajszego wieczoru nad Rzymem przeszła gwałtowna burza.
Chcielibyśmy w tych dniach powrócić raz jeszcze do ogólnej sytuacji w Italii, jeśli chodzi o zagrożenia trzęsieniami ziemi. Są na nie narażone całe Włochy. Po ostatnim wielkim wstrząsie wciąż występują tysiące wtórnych, o mniejszej sile, które – jak przewidują sejsmolodzy – trwać będą zapewne kilka tygodni albo nawet miesięcy.

Chcielibyśmy też przybliżyć sytuację w Italii w związku z innym grożącym od wieków niebezpieczeństwem – wybuchem wciąż czynnych tam wulkanów. Najbardziej znane z nich to Etna i Wezuwiusz, ale bardzo niebezpieczny wulkan znajduje się również na dnie Zatoki Neapolitańskiej. Ostatnie badania naukowców amerykańskich mówią o groźbie wybuchu Wezuwiusza – stwierdzają, że choć nie musi to nastąpić już jutro czy za kilka miesięcy, ale jest nieuchronne. W ich obliczeniach, gdyby doszło do takiego wybuchu, w ciągu 15 minut od temperatury, pyłów i gazów zginie ponad milion ludzi w większości miejscowości wokół wulkanu. Wulkaniczne pyły unoszą się nawet na wysokość 2 km i z rozprzestrzeniają z szybkością ok 100 km na godzinę. W zasadzie neapolitańczycy – jak sami podkreślają – żyją nieustannie na bombie zegarowej.
Dlatego właśnie we wszystkich modlitwach i celebracjach na Sycylii i południu Włoch modlę się prosząc Matkę Najświętszą i świętych o to, aby szczególną opieką otaczali mieszkańców tamtych stron.
Podczas ostatniego pobytu koło Enty w miejscowości Nicolosi w tamtejszym ośrodku naukowym, związanym z bezpieczeństwem i obserwacją wulkanu, jeden z wulkanologów opowiedział nam o Etnie.

Dziś emitujemy tę rozmowę. Nie można też zapominać, że zmiany, które zachodzą w przyrodzie, całym środowisku naturalnym, wewnątrz skorupy ziemskiej są nie zawsze przewidywalne. Pomimo że w Polsce nie ma zasadniczo trzęsień ziemi – chociaż też się zdarzają w małej skali – nigdy nie wiadomo, czy nie dojdzie do nich i w naszym kraju. Jak dziś obserwujemy, w pogodzie następują gwałtowne zmiany, wiatry przyjmują postać huraganu. Dlatego też błagajmy Boga w naszych modlitwach śpiewając często „Od powietrza, głodu i ognia”… – a ja bym dodał: huraganów i trzęsień ziemi – zachowaj nas Panie. Prośmy o to Matkę Najświętszą, świętych, a szczególnie nową świętą Matkę Teresę z Kalkuty.
Przypominam raz jeszcze, że o zmianie terminu nadawania katechez na naszym portalu – nie ma ich już w środę, lecz w każdą sobotę od godz. 18. Zapraszam więc w każdą sobotę.
Ks. Jarek

06.09.2016

Leave a reply

Your email address will not be published.