Pogrzeb ks. Jerzego był jego zwycięstwem (4.11.2018)

 
 
 

Wczoraj minęły 32 lata od pogrzebu bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Na pogrzebie zebrało się około 1 mln osób. Ktoś napisał, że był to dzień, w którym wielu przestało bać się komunistycznych bandytów, rządzących wtedy w Polsce. To było zwycięstwo ks. Jerzego już po śmierci.
Ks. Jarosław mówi, że bł. ks. Jerzy jest dla niego szczególną postacią – obrał go sobie za patrona wiele lat temu, od dnia beatyfikacji, na którą przyjechał specjalnie z Rzymu. Pomimo że miał złamany palec i spuchniętą stopę, dla ks. Jerzego przeszedł w procesji z relikwiami z Placu Zwycięstwa do świątyni Bożej Opatrzności.
– Ks. Jerzy pomógł mi wiele razy, jestem o tym przekonany – mówi ks. Jarek. – Mam też niezwykłą relikwię, którą zawsze prezentuję, a jest to wełniany sweter, który często nosił bł. ks. Jerzy. Ten sweter podarowała mi mama ks. Jerzego, pani Marianna. Pamiętajmy też o niej w modlitwie.
Ks. Jarosław opowiada też często, że kiedyś ubrał ten sweter na modlitwę egzorcyzmu, towarzysząc o. Gabriele Amorthowi. – Zawsze będę miał w pamięci tamtą modlitwę – mówi ks. Jarek.

Leave a reply

Your email address will not be published.