Włoskie rekolekcje z polskim akcentem (12.11.2018)

 
 
 

W niedzielę zakończyły się w Crespano del Grappa rekolekcje, którym przewodniczył ks. Jarosław. Wzięli w nich udział głównie członkowie Domów Modlitwy św. Charbela. Wczoraj przybyło tak dużo osób, jak nigdy – w dużej kaplicy zabrakło miejsc. Wiele osób przyjechało z różnych miejscowości na północy Włoch, by spędzić na rekolekcjach chociaż jeden dzień.

Niedzielne spotkania rozpoczęły się procesją z Najświętszym Sakramentem z mniejszej kaplicy, gdzie całą noc trwała adoracja – do dużej. Po błogosławieństwie rozpoczęła się poranna modlitwa – jutrznia, podczas której ks. Jarosław dokonał kilkunastominutowego wprowadzeniu do kolejnego dnia rekolekcji.

Po śniadaniu na korytarzach domu rekolekcyjnego zrobiło się bardzo tłoczno, gdyż ludzi przybywało coraz więcej, a każdy chciał się spotkać z ks. Jarkiem, wielu pragnęło przystąpić do Sakramentu Pokuty – fizycznie nie dało się tego spełnić, bo już o 9.30 rozpoczęła się kolejna nauka rekolekcyjna, którą można streścić w jednym zdaniu: Matka Boża prosi – wracajcie do Chrystusa.Adoracja Najświętszego Sakramentu, modlitwa z prośbą o uzdrowienie i uwolnienie oraz błogosławieństwem olejem św. Charbela były kolejnymi punktami wczorajszego dnia rekolekcji.

Potem spotkano się na wspólnym obiedzie, który jednak ominął ks. Jarka, bo w tym czasie przyjmował ludzi. – Nie można ich było pozostawić. Ale Pan Jezus daje wtedy taką moc, że jeść się nie chce, tylko pić, a siły pozostają – mówi ks. Jarek.

O godz. 15 rozpoczęła się Koronka do Bożego Miłosierdzia oraz kolejna nauka, tym razem – „w duecie” z przybyłym na rekolekcje egzorcystą diecezji Treviso ks. Aldo Garson , który tę posługę pełni od wielu wielu lat.
Tę bardzo interesującą katechezę wyemitujemy jutro – niestety nie będzie w języku polskim, ale ks Jarek obiecuje, że streści ją podczas najbliższych rekolekcji w Polsce. Razem z ks. Aldo modlił się później nad ludźmi, którzy niosą ciężar cierpienia duchowego i różnej formy dręczeń. Msza św, która miała być o godz. 16 ze względu na czas potrzebny na modlitwę, rozpoczęła się godzinę później. W tym czasie zebrani w kaplicy odmawiali Różaniec. Mszę św. kończącą rekolekcje z ks. Jarkiem koncelebrował ks. Aldo.
W kazaniu ks. Jarosław mówił o tym, że Chrystus pragnie, byśmy Mu chcieli i umieli umieli ofiarować wszystko jak wdowa, która w ofierze oddała wszystko co miała. – Uczy nas tego wciąż Matka Boża. Uczył też takiej postawy św. Jan Paweł II – mówił ks. Jarek. Przypomniał jego Totus Tuus w Niegowici i czas kapłaństwa ks. Karola Wojtyły w tej podkrakowskiej wiosce, gdzie jest obraz Wniebowziętej. – Wpatrzeni w ten wizerunek prośmy Maryję, by nas uczyła i prowadziła – dodał.

Po Komunii św. ks. Jarek pobłogosławił 4 nowe Domy Modlitwy św. Charbela (2 z nich w Polsce na Białostocczyźnie) – przedwczoraj 1, więc owocem rekolekcji jest 5 nowych Domów Modlitwy. W Europie jest ich teraz w sumie 351.Na zakończenie rekolekcji ks. Jarosław jak zawsze udzielił błogosławieństwa krzyżem misyjnym.
Był też moment przekazania obrazu Matki Bożej jednej z rodzin do miejscowości Sandra w okolicy jeziora Garda. Wierni przepięknie żegnali wizerunek z Niegowici machając chusteczkami.
Ks. Jarosław nie zapomniał o setnej rocznicy niepodległości – dokładnie o godz. 12 podczas rekolekcji mówił Włochom o Polsce, o polskich świętych, o tym że Polska jest nadzieją w Europie, o pięknych postawach Polaków, wierności Bogu i Ojczyźnie. I o tym, ze Bóg dał światu wielkie dary z tego narodu: objawienie św. Faustynie Miłosierdzia Bożego i konsekrację świata Miłosierdziu Bożemu przez Jana Pawła II. – Jeszcze jeden dar wam Polska dała, chociaż on może maleńki – kapłanów z Polski, których pracuje w Italii około 600. Wśród nich jestem i ja, który z Polski przybyłem wam powiedzieć, że nikt was tak nie kocha, jak Jezus – mówił ks. Jarek.

Wszyscy byli bardzo wzruszeni, odmówiono modlitwę za Polaków w Polsce i na całym świecie, żyjących i tych, których Bóg powołał już do wieczności.
(oprac. BRS)

Leave a reply

Your email address will not be published.