W krainie sera

 
 
 

Gigantyczny magazyn z dziesiątkami „uliczek” od podłogi po strop wypełniony półkami z  serem. W sumie w hali znajduje się 36 tysięcy serowych kręgów, a każdy z nich waży ok. 40 kg! Dodać też trzeba, że kilogram sera Grana Padano, a w jego wytwórni znajdującej się koło Goito właśnie byliśmy gośćmi, kosztuje ok. 15 euro.

Do serowarni  zaprosił  wójta Gdowa Zbigniewa Wojasa z żoną, oraz ks. Jarosława Cieleckiego, inicjatora współpracy pomiędzy gminą Gdów i Goito , prezes spółki, zrzeszającej 29 wspólników – Stefano Pezzini.  Mleczarnia „San Pietro” w Spaccio to jedna z wizytówek gospodarczych tego terenu. Nic dziwnego, bo jest się czym pochwalić.  Gdy koło południa zwiedzaliśmy fabrykę, praca dobiegała już końca. Nic dziwnego, bo rozpoczyna się codziennie o godz. 3 nad ranem. Wtedy do serowarni przyjeżdżają cysterny z hektolitrami  mleka. Dziennie przerabia się go tutaj 100 tys. litrów! Mleko trafia do ogromnych kadzi, w których odtłuszczane jest w naturalny sposób. Z tłuszczu produkuje się masło i śmietanę, a z pozostałego mleka – ser.  Podgrzewa się go w „wazach”z ciepłą wodą, a potem odcedza w ogromnych chustach. Serwatka, po którą przyjeżdżają odbiorcy m.in. z Niemiec przetwarzana jest na… proszek, wykorzystywany jako składnik do słodyczy.

Ser wkłada się do okrągłych form, w których znajduje się przez 20 dni. – Wtedy nie ma jeszcze żadnego smaku – mówi Stefano Pezzini. Potem przez 18 dni dojrzewa w solance, a następnie leżakuje przez kolejne miesiące.. – Po 10 miesiącach „Grana Padano” jest dobry, po 24 – bardzo dobry, a po 36 – nadaje się do tego, by przy nim medytować i go degustować – dodaje. Przez te miesiące, a nawet lata sery dojrzewają w ogromnym magazynie. Ustawicznie są czyszczone, przekładane, sprawdzane. Prace te prowadzi są na wysięgniku, bo serowe piramidy mają kilkanaście metrów wysokości.

Ser „Grana Padano” znany jest na całym świecie. Tego smaku nikt nie jest w stanie podrobić – tylko mleko z tych okolic daje taki niepowtarzalny efekt. – Produkujemy go dla różnych krajów i różnych wyznań – mówi Stefano Pezzini. – W ciągu roku wytwarzamy  2-3 tys. ton sera koszernego. Nad jego produkcją czuwa kilku rabinów, którzy przez około tydzień sprawdzają m.in. mleko i gospodarstwa, z których pochodzi podpuszczka. Każda forma również sprawdzana jest przez rabina. Ale nie ograniczają się do kontrolowania, bo również się modlą.

Produkcja sera odbywa się  w sterylnych warunkach. Wejście na hale możliwe jest  wyłącznie w ochronnych strojach i obuwiu. A kto „rozsmakuje” się w Grana Padano patrząc na jego wytwarzanie, może go kupić z firmowym sklepie.

Barbara Rotter-Stankiewicz

.

.

KOMUNIKAT

Wczoraj jak zawsze w środę ks. Jarek wygłosił katechezę – tym razem na temat Chrztu św. Gorąco przepraszamy tych, którzy nie mogli jej obejrzeć, bo nie byli w stanie wejść na naszą stronę. Było to niemożliwe, ponieważ ze względu na rozbudowę strony, prowadzone są prace na serwerze. Trudności były przejściowe.

 

-

Leave a reply

Your email address will not be published.